- coś z piwnicy - u mnie zakrętka od słoika
- coś z kuchni - aluminiowa tacka na grilla pocięta i maźnięta tuszem alkoholowym, kasza kukurydziana, podkładka (wafel) pod piwo (to okrągłe pod pokrywką)
- coś z łazienki - opakowanie po perfumie (żółta tektura falista i różowa bibułka do obklejenia płyty CD), naklejki do paznokci (te małe kryształki), pasta do zębów wymieszana z farbą do pomalowania wafla
- faktura.
Powiem Wam w sekrecie, że świetnie się bawiłam przy tworzeniu tej kartki, a takie soczyste barwy już dawno za mną chodziły ;)
i ujęcie nr dwa:
Koniecznie zobaczcie, jak z przepisem poradziły sobie moje piaskownicowe koleżanki .
Mam nadzieję, że podejmiecie wyzwanie i pobawicie się z nami ;) Macie czas do 5 lutego.
Buźka :)