Dzisiaj karteczka z wykorzystaniem kolejnego z anielskich stempelków. Tym razem odbitego właściwym tuszem na właściwym papierze :) Do tego lekko błyszczący biały papier wizytówkowy, puder do embossingu, fioletowy distress i czarny StazOn
Poniżej efekty mojego pierwszego starcia z fimo ;)
"Zaspany anioł" na piaskownicową wymianę. Poleciał do Kamafut
A do mnie przyleciał cudowny anielski zestaw od Oliwiien.
Dziękuję kochana :*:*:*
(zdjęcie autorki)
Buziaki dla wszystkich tuzaglądaczy. U nas już wiosna (w końcu!!! ) i rozpoczął się sezon przecen, jupi ;)
O, piękna ta kartka! A pierwsze starcie z fimo, jak widzę, zwycięskie:) Taki dość muskularny ten anioł, będzie miała Kama bodyguarda ;)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszła Ci ta kartka! Anioł faktycznie taki bodyguard :D
OdpowiedzUsuńHihi, rączki w rękawkach ma chudziutkie, ale trzyma je w sposób odpowiedni dla "pakerów" z siłowni ;)
OdpowiedzUsuńZa to z nóżkami zaszalałam, przyznaję ;)
świetna kartka! I te kolory, i te efekty stemplowo-pudrowo-stazonowe.
OdpowiedzUsuńPiękna kartka, a twój anioł ma nogi jak Barbie :)
OdpowiedzUsuńKobens, jak Twoja pierwsza praca z fimo tak wygląda, to już mnie ciekawią następne :)
OdpowiedzUsuńKarteczka jest przepiękna a stempelek magiczny :)
Przepiękna kartka!!!! Mogę sobie wyobrazić jaka piękna jest w rzeczywistości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję diewczynki :*
OdpowiedzUsuńKartka, oczywiście, jest świetna, ale ten anioł - niesamowity. Taki jakiś... prosto z bajki. Gratuluję tego cuda.
OdpowiedzUsuńkartka przepiękna!!!
OdpowiedzUsuńKartka piękna, cała piękna:) Niepowtarzalna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
OdpowiedzUsuńJejku jaka piękna karteczka!!!
OdpowiedzUsuńCudniasta kartelucha!!!
OdpowiedzUsuń:*