Ostatnio chodziło za mną takie połączenie kolorów, więc fioletowym glimmer mistem potraktowałam ramkę TA ( jeden z prezentów urodzinowych od T.) i koronki, do tego dorzuciłam kwiatki z CraftStore, a papier pomęczyłam distressami i przeszyłam w niektórych miejscach
jest wprost magiczna! piękna! kolorystyka urzekła mnie maksymalnie :)
OdpowiedzUsuńcudna!!! ten kolor!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudna jest i taka apetyczna - zachciało mi się nagle pierogów z borówkami! :-)
OdpowiedzUsuńwspaniała!!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczynki :*
OdpowiedzUsuńAaa, rewelacja! Glimmer mistem ramkę! I inne tekturki też można! Czemu ja na to nie wpadłam? :)
OdpowiedzUsuńPiękna kartka w ogóle, prześlicznie poszarpana, koronka zza rogu do mnie mruga, żeby zgapić ;)
Ten Twój przepis, Kobens, na karteczkę wygląda jakby to była prosta sprawa. Twoje karteczki też wyglądają na niewymęczone a jednak jesteś nie do podrobienia.
OdpowiedzUsuńKarteczka jest przepiękna! Jak każda, która wychodzi spod Twoich łapek :)
szałowa! ten fiolet i pliski i poszarpaność i koronka- tchu brak!
OdpowiedzUsuń:* dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTores koronki (te do zgapienia i nie) też możesz psiknąć ;)
Cudowna;-))) nie mogę się napatrzeć;-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko;-)
woooooooooowww, fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńjest prześliczna!!!
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że fioletu nie lubię, ha, ha, ależ się myliłam, uwielbiam fiolety w Twoim wydaniu:)))Jesteś naprawdę nie podrobienia:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
OdpowiedzUsuń