Pudełeczko oczywiście wycięła Silusia, motyla też, za to całą resztę roboty odwaliłam ja :D Pomalowałam farbami i tuszami papier, postemplowałam go, pociapałam alkoholowo szybkę, posmarowałam całość klejem brokatowym (żeby się distressy ładnie rozpłynęły), a tylko część magikiem, żeby koraliki przykleić. Do tego wstążka z ILS i włala. Uprzedzam, że zdjęć bedzie duuużo i nie wszystkie ostre, wybaczcie.







i się te distressy genialnie rozpłynęły!
OdpowiedzUsuńpiękne jest!!! cudowne kolory... :)
OdpowiedzUsuńniesamowite malarskie efekty udało ci się nań osiągnąć ...
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńpiękne!
OdpowiedzUsuńpiękności, te kolory i wykonanie.. po prostu brawa
OdpowiedzUsuńha! i super! świetny efekt osągnęłaś:)
OdpowiedzUsuńSuuuuuper :)
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo tajemnicze, urzekające pudełeczko, śliczne!!!!!
OdpowiedzUsuńtwoje prace są niebanalne
OdpowiedzUsuńna pudełeczku świetnie wkomponowałaś koraliki ,
fajne połączenie kolorków
Alicja
świetne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
OdpowiedzUsuńJakie cudne kolory i całe pudełko też :)
OdpowiedzUsuń